Tego mi było trzeba! Prawie 15 miesięcy minęło od czasu, gdy ostatnio coś fajnego udało mi się zorganizować z gimnazjalistami. Cóż urlop. Potem bolesny powrót do ciasnych ram wyznaczonych przez rygor planowanych lekcji, kółek, konferencji itd. Do tego ponad 100 komputerów, za które nie wiem czemu, ale jestem odpowiedzialny jak konserwator.
No i w końcu jakiś dawny powiew normalności. Był pomysł. Trochę mojej pracy, trochę pracy uczniów z mojej klasy 1e i radiowęzła. W efekcie czego dziesiątki uczniów spróbowało swoich możliwości w pisaniu algorytmów budowania wież z kubków. Niby nic, a cieszyło! Poczułem się jak Wróbel, który na chwile opuścił klatkę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz